Budowa autostrady

gbanshee · Wysłany: Nie 20:14, 08 Mar 2009 Temat postu: Budowa autostrady

Kolejny temat typu roleplay :> Tym razem pobawimy się w budowę autostrady! Dołączyć może każdy, kto chce :> Pracowników może być nieskończenie wielu (łopat do podpierania starczy xD). Brygadzisty nie ma, a jeżeli jest, to tak się maskuje (podpierając się łopatą), że i tak nie wie kto nim jest.

A więc, zaczynamy! >D

*Kopie przez chwilę łopatą, po czym rzuca ją na ziemię i wyciąga 2 śniadanie (a tak naprawdę 6)*
- pie***lę, nie robię!
*zajada bułkę*

jestem-naruciak · Wysłany: Nie 20:18, 08 Mar 2009 Temat postu:

*patrzy na niego i idzie w jego ślady*
-Nie ma co. Siedzimy robimy już pół roku i postępów nie ma
*wyciąga parówkę, którą gryzie*

gbanshee · Wysłany: Nie 20:23, 08 Mar 2009 Temat postu:

*kończy bułkę i wyciąga dwa browary*
- ja nie wiem. Budujemy i budujemy, a autostrady nie przybywa. Ja nie wiem, co to za robota. Eeeeej, Józeeeeeek. Rzuć no otwieracz!
*łapie otwieracz rzucony przez Józka i otwiera browar, drugi rzuca z otwieraczem do naruciaka*

jestem-naruciak · Wysłany: Nie 20:30, 08 Mar 2009 Temat postu:

-Pacz Mietek ja otwieracza nie potrzebuje tak się na tej budowie wytrenowałem. Zęba używam. A jak pacze na tą całą robotę z tom drogom to aż mi się nie chce

*otworzył brąszla tak jak mówił i wali na jednym łyku*

gbanshee · Wysłany: Nie 20:43, 08 Mar 2009 Temat postu:

*pije brąszla*
- Normalnie syf. I jeszcze tak mało płacą.
*Rozgląda się po budowie, wszyscy się opieprzają*
- Jak oni dalej tak będą się opieprzać, to nigdy tej autostrady nie zbudujemy

jestem-naruciak · Wysłany: Nie 20:46, 08 Mar 2009 Temat postu:

-No nawet nie ma o czym marzyć. A czasu to ile my mamy?

gbanshee · Wysłany: Nie 20:47, 08 Mar 2009 Temat postu:

*kończy browar i wrzuca butelkę do rowu*
- Do 2012. Ale co tam. Nie opłaca się robić. Przecież koniec świata będzie.

jestem-naruciak · Wysłany: Nie 20:58, 08 Mar 2009 Temat postu:

- Nie o to się pytałem Mietek! Chodziło mi za ile przerwa będzie bo zmęczony robotom jestem

gbanshee · Wysłany: Nie 21:03, 08 Mar 2009 Temat postu:

*patrzy na zegarek*
- Jest 12:30, Kaźmirz. Zaczęliśmy o 12. Przerwa jest o 15, ale walić robote, idziemy pomrugać do przejeżdżających lasek. JÓZEEEEEEK!!! Idziesz z nami?
*Józek rzuca łopatę i podbiega. "Się wie!"*
- Okej, powbijajcie łopaty, żeby chociaż zachować pozory.

jestem-naruciak · Wysłany: Nie 21:07, 08 Mar 2009 Temat postu:

-No z wbitą łopatom to odrazu lepiej się czuje, a ich posrało, żeby przerwę robić dopiero o 15 ;O?

*leci z chłopakami uradowany*

-Hej chopaki paczta, jakieś młodej dziuni guma pękła.

gbanshee · Wysłany: Nie 21:09, 08 Mar 2009 Temat postu:

- Normalnie, chłopaki na górze chyba nigdy nie harowali tak jak my, więc nie wiedzą jaki to wysiłek. Ja bym ich z chęcią tutaj ściągną, niech popracują tak jak my i przekonają się, że to nie tak łatwo autostradę zrobić.

jestem-naruciak · Wysłany: Nie 21:16, 08 Mar 2009 Temat postu:

-No to się napisze podanie i strajk zrobim.
*rozejrzał się*
-a teraz pomóżmy tej babeczce, bo se biedna nie poradzi. Poza tym na dziś już zrobilim swoje

gbanshee · Wysłany: Nie 21:17, 08 Mar 2009 Temat postu:

*biegnie do babeczki*
- Gumka pękła? 8D
*dostaje po pysku torebką*
X.x

jestem-naruciak · Wysłany: Nie 21:21, 08 Mar 2009 Temat postu:

-Pani babeczka wyluzuje my po ciężkiej robocie pomóc przyszlim, gumkę zmienić, na nową bo pękła
*też dostał strzałą*

gbanshee · Wysłany: Nie 21:25, 08 Mar 2009 Temat postu:

*masuje swój pysk*
- Panienka, co panienka taka nerwowa? My tu pomóc przyszlim, a panienka po pysku leje.

jestem-naruciak · Wysłany: Nie 21:28, 08 Mar 2009 Temat postu:

-Panienka okres ma.
*wrzaski w naszym kierunku od panienki*
-Co panienka mówi? Przez nas to? Rozkopaliśmy drogę?
*patrzy na drogę, potem na chłopaków
-O kur.. chłopaki my drogę żeśmy rozkopali, ale nie przejmujta się bo to przez to że przerwy nie mamy i zmęczeni od harówy jesteśmy

gbanshee · Wysłany: Nie 21:33, 08 Mar 2009 Temat postu:

- Panienka nie krzyczy, my to dla dobra Rzeczypospolitej zrobilim. Autostradę budujem. Panienka myśli, że to łatwa praca?!

jestem-naruciak · Wysłany: Nie 21:36, 08 Mar 2009 Temat postu:

-To się naprawi. Założym gumke, popchniem furkę i objeździk zrobim. Cofnie się panienka 200 km i będzie dobrze... będzie pani zadowolona i my będziemy zadowoleni.

gbanshee · Wysłany: Nie 22:18, 08 Mar 2009 Temat postu:

Właśnie. Tylko 200 kilometrów. Z pękniętą gumką nie idzie jechać, panienko *znów dostaje w pysk*

jestem-naruciak · Wysłany: Nie 23:09, 08 Mar 2009 Temat postu:

-Dobra to zakładamy przepychamy i idziemy na przerwę. Trza odpoczonć trochę po wysiłkach

gbanshee · Wysłany: Nie 23:13, 08 Mar 2009 Temat postu:

*zakłada oponę, którą podpieprzył ze składu i pomaga pchać wóz, po czym idzie na przerwę z chłopakami*
-Uf, ale harówa. Tyle na przerwę trzeba czekać.

SeeQ · Wysłany: Pon 14:03, 09 Mar 2009 Temat postu:

Ehh...
Do kosza...