AKATSUKI TEAM^^

Deidara

A nieprawda!xD
DWÓCH WOLNYCH!! Ludzie okazja! Przecena!!xd
Mała rekrutacja członkówxp

SeeQ

To ja chcę być Peinem zamiast Kisame xD

Ulquiorra

Narutofan

a ja zamiast zetsu itachi

zetsu mnie znudził bo niema zadnych pozadnych jutsu

(sorka ze bez polskich znakow)

Dan

Piszę że Zetsu wolny , mogę się dołączyć ? xD

Ulquiorra

idę do pokoju i włanczam film "Piekielna głębia" przeróbkę w której rekiny wygrywają

Shino

*czemu mi się wydaje, że wszyscy o mnie zapomnieli?...*
Przyspieszyliśmy kroku, bo przy bramie coś wybuchło. Kakash chciał zgrywać bohatera, ale złapałem go za rękę i mu to delikatnie wyperswadowałem (ach ten kobiecy seksapil Cool

). Szybko dotarliśmy do gabinetu Tsunade i poinformowaliśmy o wykonaniu misji (tjaa). Spoglądała na mnie podejrzliwie, ale ja twardo patrzałem jej w oczy (te na głowie) i nie dałem po sobie poznać że coś jest nie tak.
*Oro, niech no ja cię tylko dostanę...*

Onizuka

*siedzi w swoim pokoju i rozmyśla, co się stanie jak Kakazu wróci, obmyśla plan ucieczki lub jakieś sensowne wytłumaczenie*

Narutofan

*a ja siedzę u siebie w pokoju i rozmyślam _jakby co ja tu nie jestem tak jak w mandze : dam się pokonać Sasgejowi i oddam mu MS _*

Ulquiorra

wychodzi z pokoju i idzie do Narutofan a potem puka do drzwi

ReV · Wysłany: Śro 21:46, 18 Mar 2009 Temat postu:

Zostawiając cały bałagan, i wszystko/wszystkich na głowie Konan, pognałem skacząc po tych wiejskich chatkach wprost do budynku który zdawał się najwyższy w tej całej wsi... Wybijając szybę i w pięknym akrobatyczym stylu wskakując do środka zobaczyłem Kakazu, nadal w ciele Sakury. Lecz niestety oczy moich przeciwników mówiły same za siebie...cóż, szczęście w nieszczęściu :/

Shino

Krzyknąłem głośno:
-Znowu wy, mam was dość
I rzuciłem się na Hidana tak, że obaj wypadliśmy przez okno.
-No przynajmniej jeden porządny się znalazł. Teraz uciekaj, a ja będę cię gonił
Odepchnąłem go i obaj wylądowaliśmy bezpiecznie na dachu...

ReV

Szybko i zwinnie niczym fretka pognałem do najbliższego muru, machając kosą w powietrze gdzie po chwili zaczeły latać jelita. Gdy dobieglem do muru, zobaczyłem las, i popędziłem w tamtą strone. Po 10minutach ciągłej drogi zatrzymałem się na pewnej gałęzi i postanowiłem sprawdzić czy Kakazu i Konan(w sumie nie powiedziałem jej o tym...ale co tam domyśli sie) nadążają za mną.

Ulquiorra

mówi
- co ich tak wywiało ?
Po czym wybiega i biegnie przez las myśląc
- gdzie oni mogą być
Biegnąc widzi Hidana na drzewie po czym krzyczy
- co jest że tak tam patrzysz ?

Shino

Będąc już na ogrodzeniu, obejrzałem się na siebie, pacnąłem się po tyłku i transformowałem z powrotem.
*Całkiem przyjemnie być w postaci dziewczyny, ale ten brak wacka mnie dobija...*
Szybko przeskoczyłem na drzewo i przybijając piątkę Hidanowi, ruszyłem do kryjówki, po trochę snu i oranżadę...pomarańczową...lekko schłodzoną...w butelce...

Ulquiorra

- Olali mnie --"
mówi i do baru rybnego gdzie zabiera rybę i wyrzuca do morza
- nikt mi brata nie bedzie zabijał xD
mówi i wraca do kryjówki xD

Shino

Wziąwszy z magazynu mój nektar, powlokłem sie do swojej kajuty i zanurzyłem się w cieplutką i puszystą pościel. Popijając oranżadę...pomarańczową...lekko schłodzoną...w butelce...i gapiąc się w sufit, czekałem na jakieś wiadomości ze świata.

Ulquiorra

Idzie do pokoju i siadam żeby popatrzeć na ryby xD
- ehh... nudno tu trochę xD Ciekawe co inni robią Xd

Narutofan

*siedzę w pokoju* (och ale spam xD XD xD ... nie no wymyśle coś jeszcze)
*długo siedze w pokoju xD*

ReV

*Siedzi w pokoju i rysuje wielki pentagram, po chwili wstaje i zaczyna wokół niego tańczyć, krzycząc przy tym*

-Siabadaba...siabadaba....siabadaba

Ulquiorra

słysząc że Hidan tańczy makarenę wpada do jego pokoju i zmywa wodą pentagram żeby przetsał
- Co ty robisz ? sufit mi się nad głową sypie XD

Shino

Słysząc hałas kilka pokoi obok, Wyszedłem z pokoju i postanowiłem szybko ulotnić się z kryjówki. Stanowczo tu za głośno. Biorąc sobie z magazynu 5 butelek oranżady...pomarańczowej...lekko schłodzonej...w butelce...na zapas, usłyszałem głośne przeklinanie Hidana i coś o mordzie w afekcie. Co mi tam, jak się powyrzynają przynajmniej będzie cisza... Dawno nie miałem żadnej samotnej wyprawy. Najwyższy czas to nadrobić.
I wyszedłem z kryjówki w głęboki las.

Narutofan

*a ja siedze i siedze xD xD*
-Cholera dupa mnie boli !
*wstaje i idzie do magazynu*
*wyciąga jakieś mięcho , rozkłada grila *
-AMETRASU
*w końcu spieczone trochę mięsko rozkłada na 9 talerzy*
-Żarcie !!

Shino

W lesie nie było nikogo. Jak to w lesie...nikt tu nie przychodzi bez wyraźnego powodu. Te ostatnie tajemnicze zaginięcia musiały zrobić swoje. Wieśniacy pewnie srają ze strachu, bojąc się, że to oni mogą być następni. Gdyby tylko wiedzieli...
Na horyzoncie zamajaczyła mi sylwetka pobliskiej góry. I tak nie miałem nic lepszego do roboty, więc udałem się w tamtym kierunku.
-Może znajdę tam jakiś sens życia? Ale najpierw, będę musiał wpaść do jakieś przydrożnej gospody i zgarnąć więcej oranżady...pomarańczowej...lekko schłodzonej...w butelce.
I wyrzuciłem drugą butelkę w krzaki. Tą jedną zostawię sobie na później...

ReV

-TY heretyku! Akysz stąd, bo jak cie rozpruje,to będziesz pływać brzuchem do góry!.Po tych słowach bierze Kisame za fraki i wywala przez okno.
Chwile próbuje ochłonąć po czym rysuje drugi pentagram tym razem większy

. Po chwili, która zdawała się wiecznością, siada na środku i zamyka augeny.

Shino

Jakieś 78,23 m dalej, znalazłem ślad, że gdzieś w pobliżu jest gospoda. W pobliskich krzakach leżał nawalony jak ruski plecak wieśniak, z butelką sake.
*Musi być bardzo pijany* pomyślałem
*Faktycznie jestem* pomyślał wieśniak (lol XD)
Zapach alkoholu był nieznośny, więc szybko udałem się dalej. Tak! była tam! Wielka ze spiczastym dachem! Gospoda! Nerwowo trzęsąc się z podniecenia powoli, jakby mnie to nic nie obchodziło, udałem się w jej kierunku.

Narutofan

*wyszedłem przed kryjówki i rozglądałem się po lesie*
-Eh i jak zwykle nudy o_O
*usiadłem na jakims drzewie*

Ulquiorra

spadając kilkanaśnie metrów niżej zaczynam myśleć nad sensem ludzkiego istnienia gdy nagle uderzam twarzę w ziemię a potem wstaję i mówię
- cholera tego ci nie daruję.
zamyka okno w pokoju hidana i wykonuje technikę suiton zalewającą pokój hidana aż pod sufit a następnie ulatnia się z bazy i idzie w stonę słońca kupić szaszłyk... mięsny... z cebulą... bez ryby...
Gdy już kupił szaszłyk... mięsny... z cebulą... mięsny... z cebulą... bez ryby..... bez ryby... zaczął biec w strnę zachodu słońca kończąć drugi szaszłyk.
- ciekawe ile mi zajmie ten bieg ?

Shino

Ulq, papugujesz mnie z tym stylem XD

Udałem, że nie zauważyłem stojącego przed gospodą znaku: "Zamknięte"
Udałem, że nie zauważyłem wiszącego na drzwiach znaku "Paszoł won!"
Udałem, że nie zauważyłem dwudziestu ninja, pijących sake i gwałcących kelnerki w gospodzie.
Udałem, że nie zauważyłem barmana, z twarzą wyraźnie proszącą o pomoc...
Udałem, że nie zauważyłem napisu na drzwiach do magazynu: "Nieupoważnionym wstęp wzbroniony"
ALE ZAUWAŻYŁEM, ROZWALONE PO CAŁEJ PODŁODZE SKRZYNKI PO ORANŻADZIE...POMARAŃCZOWEJ...LEKKO SCHŁODZONEJ...W BUTELCE...TERAZ POTŁUCZONE I NIE NADAJĄCE SIĘ DO SPOŻYCIA!!!
Za mną wszedł jeden z ninja i zapytał:
-Czego tu?
-Przyszedłem po oranżadę
-Nie ma. Rozdupcyliśmy wszystko poza sake. Na cholerę komuś cokolwiek innego? Sake rządzi!
***

Oddalając się od płonącej gospody z dwudziestoma ninja powieszonymi za jądra do belek pod sufitem, zastanawiałem się, jak długo dam radę iść z jedną butelką...nie, nie powiem czego. Za długo by to trwało...

Ulquiorra

Shino bo ze starszych trzeba brać przykład xD

Wskakując do pobliskiego jeziora płynie i płynie i płynie i płynie aż widzi jaskinię do którwj wpływa patrzy a tam cała masa zwłok
- co tu się stało ?
idzie i idzie i idzie i idzie i widzi zakręt potem patrzy co jest za zakrętem a tam 20 pijanych ninja
- co to ma kur** być ?
zabija ninja i idzie dalej xD