Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shino
Hokage
Dołączył: 18 Kwi 2007
Posty: 3372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wiochy ukrytej w Polsce 8)
|
Wysłany: Śro 16:17, 28 Maj 2008 Temat postu: |
|
[RavoN, oni są w zupełnie innym miejscu Nie łącz historii na siłę, bo banialuki potem wychodzą ]
Przeszukując kolejne pudła w poszukiwaniu oranżady...lekko schłodzonej...pomarańczowej...w butelce, natknąłem się tylko na oranżadę...cytrynową...w puszce...przeterminowaną. Widać nowej dostawy towaru nie mieli już dawno, co w całkiem nieźle prosperującej gospodzie nie powinno się zdarzyć 8/ Wyszedłem z zaplecza, żeby powiedzieć o tym Itachi'emu, ale gdzieś skubańca wcięło. Mniejsza o niego. Od tego szukania jeszcze bardziej zachciało mi się pić. Postanowiłem przejść się po wiosce i sprawdzić w innych gospodach, czy mają oranżadę...pomarańczową...lekko schłodzoną...w butelce...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Shino dnia Śro 16:18, 28 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ReV
Chuunin
Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 2042
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 16:29, 28 Maj 2008 Temat postu: |
|
Ja tym czasie po 2 godzinach błądzenia po lesie doszedłem do spożywczaka a tam schłodzona orenżada świeża dostawa
Myśli-Powiem o tym Kakazu,hm albo jeszcze lepiej wezmę calą dostawe do siedziby...-po dłuższym namyśle wezme jeszcze dostawe Pepsi o i jeszcze suchy sklep jak w nocy zgłodnieje niebęde błąkać się po siedzibie i wszystkich
Ponieważ mam honor nie zabije sprzedawcy tylko zamówie wszystko na koszt Peina,najwyżej on go zabije
I spokojną leśną ścieżką wracam do siedziby mimo że niewiem gdzie ona jest ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SeeQ
Chuunin
Dołączył: 01 Lut 2008
Posty: 1493
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 17:03, 28 Maj 2008 Temat postu: |
|
Sasori
Wstałem i zacząłem się rozglądać.Nikogo w pobliżu nie było.Po cichu otworzyłem swój zapas oranżady,pomarańczowej,lekko schłodzonej.Widziałem jak Dei trenuje z Yumeką.Ach ten Deidara...Wyjąłem trzy butelki oranżady i poszedłem przed siedzibę.
-Cześć !!! Chcecie oranżady ?!
Gdy wzieli ją sobie i poszłem pogadać z Peinem...Wchodzę do pokoju, a tam !!!
AAA !!! Zrobiłem zdjęcie i uciekłem...
Poszłem jeszcze raz do Deidary i powiedziałem, eh..no..ten...tego..asz ! Kaso ! Zakochałem się w Sakurze !!! Pokazałem Deiemu mój rysunek :
Przez reszte dnia byłem rozkojażony...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ReV
Chuunin
Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 2042
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:21, 28 Maj 2008 Temat postu: |
|
Wreszcie znalazłem drogę i wróciłem do siedziby z zapasem orenżady pepsi i chleba zaniosłem je do publicznej spiżarni i postanowiłem poszukać Kakazu żeby nie rozniósł kolejnej gospody
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ReV dnia Śro 17:28, 28 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shino
Hokage
Dołączył: 18 Kwi 2007
Posty: 3372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wiochy ukrytej w Polsce 8)
|
Wysłany: Śro 17:48, 28 Maj 2008 Temat postu: |
|
Po obejściu połowy wioski, i splądrowaniu trzech gospód nie znalazłem oranż...tego czego szukałem Po głębszym zastanowieniu, doszedłem do wniosku, że to spisek i specjalnie nie dostarczają oranż...mojego ulubionego napoju, żebym osłabł z pragnienia, a gdy nie będę mógł się ruszać, to mnie zaatakują i pozbawią wszystkich żyć. Ale nie będą mieli ze mną tak łatwo. Znajdę tego który za tym stoi i utopie go w oranżadzie...cytrynowej...CIEPŁEJ...z puszki...przeterminowanej 8]...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ReV
Chuunin
Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 2042
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:02, 28 Maj 2008 Temat postu: |
|
Wreszcie znalazłem Kakazu który pozbawiał organów kolejną biednego istote która nie przyniosła mu orenżady i powiedziałem mu że kupiłem(na koszt Paina) zapas orenżady,pepsi i suchego chleba i że dowiedziałem sie od Yumeki że Sasori potajemnie trzyma orenżade w swoich zbiorach ale to sie skończyło ponieważ ja kupiłem ostatnią dostawe orenżady ale tylko 3 butelki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shino
Hokage
Dołączył: 18 Kwi 2007
Posty: 3372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wiochy ukrytej w Polsce 8)
|
Wysłany: Śro 19:38, 28 Maj 2008 Temat postu: |
|
[RavoN, zabrzmiało to trochę jak moda na sukces XD]
-Dzięki Itachi, ale to kropla w morzu moich potrzeb. Nie spocznę póki nie zgładzę chorego pomysłodawcę tej szalonej idei i oranż...nektar bogów nie będzie znów do kupienia w każdej istniejącej gospodzie.
Po czym pożegnałem Itachi'ego i lawirując pomiędzy leżącymi ciałami, ruszyłem w stronę zachodzącego słońca, na osobistą krucjatę przeciwko zuchwałym złodziejom oranżady...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deidara
Chuunin
Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 3895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: moja świnka ma pchły? Oo
|
Wysłany: Śro 20:25, 28 Maj 2008 Temat postu: |
|
Deidara
Ha! Wreszcie jakaś poważna misja...hmmm czy ja powiedziałem POWAżNA? mój błąd....czy ja zawsze muszę to znosić?! Ehh....
Mamy wybrać się do Konohy po zwój Przęklętych pieczęc... a żebym ja jeszcze wiedział co to jest to by było dobrze. A wiec tak moj skład to ja, Yumeka i... ahh no tak przecież ma być dobrana następna osoba. Tylko nie Konan...błagam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shino
Hokage
Dołączył: 18 Kwi 2007
Posty: 3372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wiochy ukrytej w Polsce 8)
|
Wysłany: Śro 20:41, 28 Maj 2008 Temat postu: |
|
Po odwiedzeniu kilku wiosek i dogłębnym wypytaniem ich mieszkańców (stwierdzenie: "mieć serce na dłoni" nabiera zupełnie nowego znaczenia 8]) nie wiedziałem co mam począć 8/ Żaden nie wiedział nic o osobach zamieszanych w aferę oranż...napoju chłodzącego, więc moje śledztwo utknęło w martwym punkcie. Gdy jednak przechodziłem obok pewnego ślepego starca, powiedział mi, że w górach na zachodzie, jest podziemna świątynia w której mają swoją kryjówkę ninja z gangu "zjadaczy butelek". Niewiele myśląc, udałem się na zachód, nagradzając uprzednio starca (pozwoliłem mu żyć), wiedząc, że nim dojdę do świątyni, będę musiał złapać trochę snu, gdyż nie spałem już od dobrych czterech dni, a brak snu, szkodzi na urodę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ReV
Chuunin
Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 2042
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:54, 29 Maj 2008 Temat postu: |
|
Ja z wami pójde,musze się czymś zająć bo normalnie w depresję popadnę albo zaczne prześladować bezbronne kobiety...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deidara
Chuunin
Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 3895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: moja świnka ma pchły? Oo
|
Wysłany: Czw 15:01, 29 Maj 2008 Temat postu: |
|
(RavoN Ty piszesz jakby pamiętnik więc jak już to napisz " Pein wybrał mnie deidare i Yumeke na misjie.....itp." A nie odpisujesz na mój post^^ kumalski?? =.="(nienawidze tego>;[))
DEIDARA
hahaha!! jednak zwojem ja się nie zajmuje XD ale mam farta. Idzie Itachi, Yumeka i ktoś jeszcze.. Wreszcie będę miał chwilę spokoju. Planuję wyjść w świat w trenowaniu nowych technik. Plecak już spakowany. Idę powiadomić Peina i w drogę!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ReV
Chuunin
Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 2042
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 15:26, 29 Maj 2008 Temat postu: |
|
(Ech ja juz was nie łapie,najpierw tak później inaczej... Shino mówi że pisze jak w modzie na sukces a ty że pisze pamiętnik co z tego wychodzi,że pisze pamiętnik o modzie na sukces xD,ech jak nic w depresje popadne...)
A więc jest nas tylko 2, no cóż trudno... Wyruszamy o wschodzie słońca... do konohy... ciekawe tylko gdzie to jest? A trudno idziemy przed siebie w końcu gdzieś dojde...Po długim marszu doszliśmy do gospody( a właściwie ruin) splądrowanych przez Kakazu,poniosło go... cóż zrobić xD Wszedłem do ruin gospody licząc że wykopie jeszcze coś do spożycia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shino
Hokage
Dołączył: 18 Kwi 2007
Posty: 3372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wiochy ukrytej w Polsce 8)
|
Wysłany: Czw 16:07, 29 Maj 2008 Temat postu: |
|
[RavoN, chodziło mi ot to, że tamten twój post zabrzmiał jak moda na sukces: dowiedziałem się od kogoś, że ktoś zrobił coś Wcale cię nie ganiłem za posta ]
Jako, że ledwo widziałem na oczy, postanowiłem w końcu się przespać. Wdrapałem sie na drzewo i ukryłem się w liściach, po czym wyciągnąłem się na gałęzi i zasnąłem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ReV
Chuunin
Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 2042
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 18:09, 29 Maj 2008 Temat postu: |
|
Po znalezieniu puszki pepsi postanowiłem ją wypić, Yumeka nie dostała w młodym wieku ta coffeina może jej źle na organy wpłynąć ^^ dałem jej zwykłą wode.W drodze spotkaliśmy grupę bandytów,Yumeka odrazu przyjeła pozycje i zaczeła na nich nacierać krzyknąłem do niej
-Nie ata...
A zresztą co mi tam to niemoja podopieczna ^^ I leśną ścieżką ruszyłem dalej w kierunku Konohy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shino
Hokage
Dołączył: 18 Kwi 2007
Posty: 3372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wiochy ukrytej w Polsce 8)
|
Wysłany: Czw 18:29, 29 Maj 2008 Temat postu: |
|
Obudził mnie dziwny szmer dochodzący znad mojej głowy. Po dokładnym zbadaniu źródła tego dźwięku, twierdziłem, że wydawał go mały pajączek mocujący się z wielgachną muchą. Tyle hałasu robili, że za diabła nie dało się znowu usnąć. Dałem sobie spokój z odpoczynkiem i skacząc po gałęziach, żeby nadrobić stracony czas popędziłem w kierunku kryjówki gangu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deidara
Chuunin
Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 3895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: moja świnka ma pchły? Oo
|
Wysłany: Czw 20:33, 29 Maj 2008 Temat postu: |
|
(RavoN mi się podoba jak piszesz tylko to była mała uwaga, ale rób jak chcesz^^)
Deidara
Nie wiedziałem, że "wyruszenie w podróż" będzie aż tak uciążliwe...hmm..nie potrzebnie wzięłem ze sobą trzy szczoteczki...chociaż nie...one tyle ciężaru nie dają. Postanowiłem wyładować trochę mojego ekwipunku. Pozegnałem się z dwiema butelkami orenżday..lekko schłodzonej....pomarańczowej...w butelce i z masą innych zbędnych przedmiotów.
Zbliżał się wieczór. Stwierdziłem, że lepiej nie paradować w nocy. Potrzebne by były jakieś kocie oczy. Nagle zza krzaka usłyszałem odgłosy jakiejś bitwy. Pieść...tak to piosenka...ale chwila
-YUMEKA! - wydarłem się.
Nie no zabije poprostu zabije..najpierw ją, później Itachi'ego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shino
Hokage
Dołączył: 18 Kwi 2007
Posty: 3372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wiochy ukrytej w Polsce 8)
|
Wysłany: Czw 20:46, 29 Maj 2008 Temat postu: |
|
Zbliżałem się do kryjówki gangu, chowając się za każdym krzaczkiem, żeby nie zostać zauważonym przez nikogo...dziwne, nagle usłyszałem dźwięk dwóch stawianych na ziemi butelek oranżady...pomarańczowej...lekko schłodzonej. Ale pewnie tylko mi się zdawało. Gdy byłem u samego wejścia, ze środka doszły do mnie odgłosy jakiejś zabawy i tłuczonego szkła. Wszedłem po cichu w głąb ciemności...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ReV
Chuunin
Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 2042
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:49, 29 Maj 2008 Temat postu: |
|
Ok byłem już pod Konohą gdy nagle mnie coś tkneło... wyrzuty sumienia? niee ja juz niemam sumienia... Hm tylko jak ja cholera tam w pojedynke wejde? No nic wracam po Yumeke chyba jeszcze pamietam droge... I ruszyłem leśnią ścieżką tą samą którą przyszedłem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shino
Hokage
Dołączył: 18 Kwi 2007
Posty: 3372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wiochy ukrytej w Polsce 8)
|
Wysłany: Czw 21:01, 29 Maj 2008 Temat postu: |
|
W ciemnościach niewiele było widać, ale jako że jestem groźnym kryminalistą rangi S, takie rzeczy nie robią na mnie wrażenia. Dziarsko szedłem dalej, kierując się słuchem, węchem świecącymi strzałkami na podłodze (XD). Doszedłem do wielkiej sali na środku której odbywała się niesamowita libacja. Było ich co najwyżej 20, lecz tym co bardziej przykuło moją uwagę, były całe góry oranżady...pomarańczowej...lekko schłodzonej...w butelce, stojące pod ścianą. Nie mogłem tego znieść...zemdlałem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deidara
Chuunin
Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 3895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: moja świnka ma pchły? Oo
|
Wysłany: Czw 22:47, 29 Maj 2008 Temat postu: |
|
Deidara
No proszę gdzieś wcieło tego debila co myśli, że jak ma sharingana to świeci. A więc zmuszony byłem zabrać ze sobą to dziecko rozpusty i ruszyć dalej. Wokoło leżały trupy mych niedoszłych przeciwników. A jednak młoda się na coś przydaje. Na niebie już dawno pojawił się księżyc, więc postanowiłem zatrzymać się na noc w pobliskiej jaskini. Idąc dalej i słuchając opowieści Yumeki "O dwóch takich co ukradło księżyc " mineliśmy sterte moich wyrzuconych rzeczy. w tym dwie butelki orenżady....pomarańczowej...lekko schłodzonej.
Weszliśmy do jaskini. Kierując się aż za nadto odblaskowymi strzałkami doszliśmy do celu..jednak to miejsce było już zajęte.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shino
Hokage
Dołączył: 18 Kwi 2007
Posty: 3372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wiochy ukrytej w Polsce 8)
|
Wysłany: Pią 7:40, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
Obudził mnie kopniak w brzuch. Lekko otumaniony spojrzałem w górę u zobaczyłem dwie postacie. Niestety było za ciemno żeby rozpoznać kto to jest, więc niewiele myśląc szybko zerwałem się na nogi i uderzyłem w brzuch najbliżej stojącą postać...po usłyszeniu wiązanki przekleństw, domyśliłem się że to Deidi (sorki^^). Natychmiast przyjąłem postawę skruszonego i czekałem na kontrę z jego strony...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deidara
Chuunin
Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 3895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: moja świnka ma pchły? Oo
|
Wysłany: Pią 15:21, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
DEIDARA
-K****!! Ale z Ciebie h**!! - i wiele, wiele innych brzydkich słów wydobyło się z mojej artystycznej duszy, gdy przypadkiem dostałem w brzuch od członka tego zjeba...to znaczy nienormalnego zespołu. a mianowicie Kakazu.
Już jedna z moich genialnych, glinianych figurek fruwała beztrosko nad głową tego debila, gdy w jej kierunku poleciał kunai.
-Yumeka!! nie dość, że mi Ciebie przydzielono to jeszcze się stawiasz!!!
-Punkt 2 regulaminu Akatsuki: Staraj nie zabijać się członków zaspołu, bo nie wszyscy są nieśmiertelni. - odpowiedziała dziewczyna i odwiązała związanego (masło maślaneXDD) Kakazu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shino
Hokage
Dołączył: 18 Kwi 2007
Posty: 3372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wiochy ukrytej w Polsce 8)
|
Wysłany: Pią 15:51, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
Wstałem i ze łzami w oczach podziękowałem dziewczynie za ratunek (na szczęście było ciemno).
-Deidara, nie wiedziałem że sobie taką pannę znalazłeś 8]
Nagle nad głową przeleciała pusta butelka po oranżadzie...pomarańczowej...lekko schł...w tym momencie, druga butelka trafiła mnie w głowę. Niestety przez porywczość Deidary zostałem odkryty, więc jedyne co mi zostało, to zniszczyć to zło panoszące się w tej grocie i odzyskać zapasy skradzionej oranż...wiadomo czego. Wskoczyłem w środek ich grupy i się zaczęło...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deidara
Chuunin
Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 3895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: moja świnka ma pchły? Oo
|
Wysłany: Pią 16:10, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
Taaa...taaa...taaa jak zwykle moja wina!! Kakazu uważa że to przez niego został odkryty!!! To nie trzeba było mnie kopać!!
Ale mniejsza o to... właśnie obok mnie rozgrywa się scena rodem z filmu "Rzeźnia" (jest w ogóle taki?^^"). Ja się nie mieszam. W końcu wyruszyłem w podróż aby ternować a nie się zabijać... Zamiast mnie leją się Yumeka i spragniony krwi Kakazu...jednak "coś" zaszlo mnie od tyłu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shino
Hokage
Dołączył: 18 Kwi 2007
Posty: 3372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wiochy ukrytej w Polsce 8)
|
Wysłany: Pią 16:31, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
ARGHHH
Krzyczałem na całe gardło i miotałem przeciwnikami w lewo i w prawo, uważając żeby któryś przypadkiem nie potrącił góry napoju. Yumeka dawała sobie rade całkiem nieźle w ferworze walki, tylko jak zwykle Deidara stał sobie z tyłu i narzekał, że nie chce zabijać tylko trenować. A co ja mu poradzę że tak wyszło? 8/ Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma, pomyślałem sobie i zmiażdżyłem czaszkę kolejnego napastnika. Kątem oka zauważyłem, że ktoś stoi za Deidarą. Jako że w końcu jesteśmy drużyną, rzuciłem w Deidarę czyjąś głową, mając nadzieję, że się uchyli i zauważy kolesia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ReV
Chuunin
Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 2042
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:40, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
Szedłem sobie spokojnie drogą gdy zobaczyłem poobijanie ciała bandytów
-Hm a więc tak sie sprawy mają, może lepiej ją znajde, a to co? 2 ślady idące obok siebie... kto to mógł być? Deidara? nie on poszedł w zupełnie innym kierunku,no to niemam wyjścia tylko musze za nią iść...Ech zaczynam gadać sam ze sobą coraz gorzej ze mną...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deidara
Chuunin
Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 3895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: moja świnka ma pchły? Oo
|
Wysłany: Pią 17:52, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
-TY DEBILU!!!!! CZEGO WE MNIE RZUCASZ JAKIMIS UCIETYMI GLOWAMI!!!!
Jak zwykle ja. No czy ten Kakzu jest normalny?? No powiedz...
AAAAAAAAA!!! Dostałem czymś po głowie... Obróciłem się a za mną stał..Itachi. Z drwiącą miną spojrzał na mnie i trafił kunaiem ostatniego bandyte....
A co tam... mi się nie chce..
-Dobra...Kakazu znalazł orenżade...pomarańczową...lekko schłodzoną...w butelkach...Itachi idzie po zwój z YUMEKA - tu spojrzałem znacząco na Uchihe od siemiu boleści - tak itachi bierzesz ją ze sobą!! A ja ruszam...bye!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shino
Hokage
Dołączył: 18 Kwi 2007
Posty: 3372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wiochy ukrytej w Polsce 8)
|
Wysłany: Pią 18:38, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
I próbuj tu takiemu pomóc, jak i tak pomocy nie doceni 8/ Machnąłem na pożegnanie Deidarze i rzuciłem się w kierunku stosu oranż...nieważne i położyłem się obok niego napoczynając pierwszą skrzynkę...Niebo zawitało do mnie i legło u mych stóp. Chcąc żeby ta chwila trwała możliwie jak najdłużej, sączyłem delikatnie oranżadę...pomarańczową...lekko schłodzoną...w butelce...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ReV
Chuunin
Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 2042
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:24, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
Gdy Kakazu bujał w obłokach popijając oranżadę...pomarańczową...lekko schłodzoną...w butelce... ja niestety musiałem zająć sie tym uciążliwym zadaniem
-Choć młoda,idziemy do konohy
I opuściłem Kakazu który kończył już 9 butelke...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deidara
Chuunin
Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 3895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: moja świnka ma pchły? Oo
|
Wysłany: Pią 22:13, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
(RavoN świety avatar^^)
No tak od czego zacząć...hmm...najpierw udam się do mojego przyjaciela Gaary. A tak pozatym ciekawe czy żyje. Popełniłem błąd nie zabierając ze sobą towarzysza...nie chociaż mam jednego siebie. A jest to jeden z najlepszych.
Przechodząc obok jednego z domów usłyszałem znajome odgłosy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|